środa, 12 czerwca 2013

Nasze odkrycie!

Ależ dawno mnie nie było. Niestety obowiązki nie pozwalały mi na blogowanie ani na dłuższe przesiadywanie nad Waszymi blogami. Ale jeszcze tylko miesiąc i będę miała wszystko z głowy, egzaminy i (mam nadzieję!) obronę. Kończę już pisać pracę i mam nadzieję, że zdążę na czas. 3majcie za mnie kciuki! Jak już będzie po wszystkim dam znać :)

Ameryki nie odkryliśmy, ale dla nas to coś nowego. Po trzech latach mieszkania w Gdyni w końcu pojechaliśmy na plażę na Babich Dołach. Plaża inna niż w Centrum, czy Sopocie lub Gdańsku, taka bardziej dzika. Zakochałam się w niej. Zresztą zobaczcie sami :)

W oddali widać torpedownię z czasów II wojny światowej.


Zbieram energię z morza:


Znalazłam rudy kamyk :)


Woda ciepła, gdybym miała kostium, to bym wskoczyła :)


Przyjemnie tak siedzieć na piaseczku:



Chwila relaksu jest potrzebna nawet wtedy, gdy nie ma czasu i jest wiele do zrobienia. Nawet krótki wieczorny wypad na plażę ładuje baterie na nadchodzące, pełne pracy dni.

19 komentarzy:

  1. Super, że wróciłaś na chwilkę :) Myślałam o tobie ostatnio :)

    Zazdroszczę dostępu do morza, marzą mi się spacery z moim psem po brzegu ;)

    Powodzenia z nauką !

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam morze :)

    nareszcie się pojawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale tam pięknie... i pomyśleć że nigdy nad morzem nie byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie :) masz śliczna maxi :) zapraszam na konkurs do mnie :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no Kochana w Gdyni też jest taka dzika plaża! paliłam nawet na niej bezkarnie ognicho :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam za Ciebie mocno kciuki!:) Powodzenia na obronie:))

    Nowy post

    OdpowiedzUsuń
  7. POWODZENIA!

    ale Ci zazdroszczę że mieszkasz nad morzem! To moje marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  8. i tak bardziej prywatnie, dalej ćwiczysz z Ewa? Ja zaczęłam i muszę przyznać że treningi są ekstra! w sumie dzięki Tobie przełamałam się i zaczęłam ćwiczyć z Ewą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę Ci morskich klimatów, chociaz nie mam aż tak daleko-2 godzinki i jestem w Gdańsku.

    OdpowiedzUsuń
  10. hmmm chyba redłowo to było, na plaży leżą bale i drzewa poprzewracane na których mozna usiąc, ludziska śpią tam nawet w namiotach :) palą się tam ognicha i każda ekipa ma swoją "działkę" odgrodzoną tymi drzewami :) klimaty boskie

    OdpowiedzUsuń
  11. love this skirt

    http://www.cultureandtrend.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę czasu na regenerację- też bym chętnie na plaży poleniuchowała:)

    OdpowiedzUsuń
  13. piekne fotografie, panorama mnie totalnie zachwyciła! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. w takim razie złap jak najwięcej energii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna plaża! Wyglądasz wspaniale ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. tyle lat mieszkania w 3mieście, a nigdy tam nie byłam ;p

    OdpowiedzUsuń