sobota, 6 kwietnia 2013

Powrót do przeszłośći

Święta, święta i już dawno po świętach... Całe szczęście. Tegoroczne nie warte wspominania... Nie dość, że już w poniedziałek nie wytrzymałam i się objadłam, że szok to jeszcze uszkodziliśmy w aucie miskę olejową, co nas trochę kosztowało... Fotorelacji ze świąt nie mam, ale mogę się pochwalić, że w dużym stopniu przygotowałam święta. Zrobiłam jedzonko i upiekłam 3 przepyszne ciasta: sernik, mazurek i babkę piaskową :) 
Wszyscy, z moim Mężem na czele (bo to największy łasuch jakiego znam) zajadali się moimi wypiekami. To chociaż tyle dobrego, że coś mi fajnie wyszło.

Mój Mąż zrobił koszyczek z papierowej wikliny, który pomalował brązową lakiero-bejcą. Wyszedł śliczny, ale oczywiście nie mam zdjęcia, a koszyk został na Mazurach. Myślę, że w niedługim czasie powstaną nowe, więc wtedy się pochwalę :) Koszyk miał iść do Kościółka, ale nie zdążył wyschnąć, za to na przyszły rok będzie jak znalazł.

Uwielbiam wszelkiego rodzaju robótki ręczne, które jestem w stanie zrobić. Teraz moim celem jest nauczenie się robienia na drutach. Jak dla mnie jest to bardzo trudne.. Próbowałam w czasie wolnych dni świątecznych, ale nic z tego... :(
Kilka lat temu robiłam biżuterię i ostatnio znów mnie natchnęło i zaczęłam robić bransoletki. Na razie powstały aż 3 sztuki z braku czasu, ale chwila na relaks musiała być :)

Brązowa z niebieską kokardką i niebieskimi koralikami:




Czerwona też z kokardką i misiem z kwiatuszkiem:




Czerwono-brązowo-biała z kuleczkami:



Materiały leżały w półce i czekały na dogodny moment.
Teraz jednak będę miała niewiele czasu na przyjemności ze względu na konieczność pisania pracy dyplomowej, ale na pewno jakieś hand- made'y będą powstawać :)

Bransoletki są oczywiście na sprzedaż. Pojedyncze w cenie 15zł, a pleciona 20zł.

19 komentarzy:

  1. moje święta też nie były najcudowniejsze, jeśli Cię to pocieszy ;)
    a bransoletki są śliczne, najbardziej mi przypadła do gustu ostatnia ! zazdroszę manualnego talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalcia nie wiedziałam, że potrafisz produkować takie cudeńka :D OStatnio naj naj najpiękniejsza ^^ Żeby licencjat tak się chciało pisać jak chce się robić to i wszystko inne poza samym pisaniem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Są prześliczne! ^_^
    Sprzedajesz je czy robisz tylko dla siebie? :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzedaję, aby mieć na nowe materiały :)
      Pojedyncze w cenie 15zł, a pleciona 20zł :)

      Usuń
  4. najbardziej podoba mi się ta czerwona, śliczna! to wspaniale, że tyle pyszności upiekłaś sama! za rok musisz koniecznie dodać zdjęcie koszyczka, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia koszyczków będą jak się zrobią koszyczki. Już mam stos gazet :)

      Usuń
  5. mmmmmmmmm śliczne te bransoletki !!! Czekam na więcej i już się zastanawiam nad tym jaką chcę !:D buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne bardzo! Mnie nosi za zabranie się za robienie biżuterii, ale brak czasu dokucza. Powodzenia w nauce z drutami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama przyjeżdża do nas w maju i obiecała, że mnie nauczy. Mam nadzieję, że się nauczę :)

      Usuń
  7. Czerwona z misiem i kokardką urocza.
    P.S. Żel na kolana mojego M. działa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne bransoletki! :) A usłyszałaś od rodziny pochwały, tak jak tego chciałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Babcia mi pojechała, że przytyłam :P
      To na tyle pochwał :)

      Usuń