czwartek, 21 lutego 2013

Korzystając z okazji, że miałam tydzień wolnego i tydzień, który sama uczyniłam wolnym wybrałam się w odwiedziny do mojej Mamy do Holandii. Trochę tęskniłam za Mężem, ale taka krótka przerwa dobrze nam zrobiła. Nie mam zbyt obszernej fotorelacji, miałam tylko telefon a i tak nie chciało mi się go wyciągać. 2 tygodnie na obczyźnie szybko minęły. Pogoda lepsza jak u nas. Załapałam się nawet na 2 śliczne zimowe i słoneczne dni.

To widok z okna domu brata mojej Mamy. Aż przyjemnie było wyjść na długi spacer. Gdy śnieg zginął było jeszcze piękniej, wszędzie zielono. Ludzie mają żywopłoty i rośliny w ogrodach zielone nawet zimą. Holandia jest piękna, wszędzie domeczki jednorodzinne, albo szeregowce. Każdy w takim domku ma parter i co najmniej jedno piętro i do tego ogródeczek. Latem jest bardzo przyjemnie, można sobie odpoczywać, robić imprezki na świeżym powietrzu. Marzenie... :)

Podczas pobytu pierwszy raz jadłam sushi. Zawsze chciałam spróbować. To akurat było domowej roboty Cioci Gosi.
Przyglądałam się jak ona to robiła i w sumie nie jest tak trudno. Miłością do tego nie zapałałam, ale smaczne było i od czasu do czasu można zjeść :)

Powrót do domu obfitował w powietrzne przygody. Najpierw prawie trzy godzinne opóźnienie lotu, a później problem z wylądowaniem z powodu warunków pogodowych. Już się bałam, że będzie lądował w innym porcie, ale na szczęście po półgodzinnym krążeniu nad Rębiechowem udało się nam szczęśliwie wylądować.

A dziś już powrót na uczelnię i do codzienności. Miałam dziś gościa i mało czasu na wymyślanie obiadu więc na szybko zrobiłam smażone mięsko w orientalnych przyprawach, sałatę i bagietkę czosnkową na ciepło. 
A teraz pora na grzebanie w necie i szukanie inspiracji do napisania pracy dyplomowej :)



6 komentarzy:

  1. popatrz Ty juz mezatka i kiedy to zlecialo mam zaleglosci na blogu:) sushi uwielbiam :p

    OdpowiedzUsuń
  2. oh dlaczego tylko mi nie wychodzi sushi? Niby to takie proste a mi za zdane skarby świata nie chciały się posklejać:/

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam sushi, oj długo Cie nie było, cieszę się że wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy;) A widoki z okna bajeczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem na etapie pisania licencjatu:) z tym że marnie mi to idzie przez brak czasu... ale mam nadzieję że jakoś uda mi się nadgonić to i napisać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam sushi :)
    dzięki serdeczne za rady dotyczące sukni ale jednak wybrałąm długą:)

    OdpowiedzUsuń