Dziś dzień pełen relaksu i świątecznych porządków, ale nie mieszkania. Dziś porządki robiłam sama ze sobą. Wiosna tuż tuż, a człowiek przez tą zimę się zapuści, aż wstyd przed sobą samą. A więc dziś domowe SPA pełną parą. Najpierw wiosenny manicure hybrydowy w kolorze pistacjowym, potem pedicure, po którym czuję się co najmniej 5 kilo lżejsza :) Pół dnia chodziłam z olejem arganowym na włosach, aby jutro były lśniące, gładkie i mięciutkie. A na koniec wyciszająca maseczka do twarzy (moja urodzinowa). Idealna dla osób z wrażliwą cerą i pękającymi naczynkami, przynosi ulgę. Nie wiem tylko czy nie stosuję jej za często :)
Właśnie siedzę z tą maską, a na koniec będzie jeszcze maseczka już bez zmywania nawilżająca.
Dzisiejszy dzień był śliczny, cieplutki i słoneczny. Aż chce się żyć jak pogoda się poprawia. Ciekawa jestem jak będzie na Mazurach, tam zawsze chłodniej niż na Pomorzu. Ale jestem dobrej myśli. Mamy zamiar jutro wyjechać skoro świt, ale pewnie wyjedziemy jak zawsze :), jeszcze nawet nie jesteśmy spakowani. Więc za chwilę kładę się spać, aby wypocząć przed drogą.
Dziś byłam podwójnie dopieszczona, ponieważ nie tylko zafundowałam sobie SPA, to jeszcze Mąż przygotował obiad i pyszną, a przede wszystkim zdrową kolację.
Wczoraj trafiłam na super bloga Codzienna Kuchnia Niecodzienna (klik), który natchnął mnie na szaszłyki. My zrobiliśmy aż dwuskładnikowe: pierś z indyka i cebula. Miało być szybko i smacznie, rzeczywiście było! Jako surówkę zrobiłam pomidorki z kiełkami (szczypiorku i brokuła) polane sosem sałatkowym rozrobionym z wodą. Następnym razem zrobimy bogatsze, ale te również były pyszne! Mój Mąż jest mistrzem w przyprawianiu mięsa.
A na kolację były takie oto witaminy:
Świeży ananas i sok z pomarańczy i grapefruita. Żyć nie umierać :)
A teraz pora zmyć maseczkę i spać, bo przede mną zaledwie kilka godzin snu :)
A przed wyjazdem muszę zdążyć jeszcze Skalpel z Ewą :)
Dobranoc.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze... Kolacja wygląda prze pyyysznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale zdrowo i pysznie!
OdpowiedzUsuńkochamy zdrowe jedzonko, prawda? zdrowe nie musi oznaczać nudne ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Ależ to wszystko apetycznie wygląda! :))
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
sok z pomarańczy i grejfruta <3
OdpowiedzUsuńKurcze ... Nie mogę tu wchodzić... Znowu przytyję :P
OdpowiedzUsuńOj ten Twój mąż...gotuje :) pozazdrościć :)) Ślinka cieknie na sam widok... Sama dziś przygotuję jakiś koktajl z pomarańczy i jabłek... mniam...
OdpowiedzUsuńOj wygląda to bardzo smakowicie:))I wcale Ci się nie dziwię, że tak dbasz o siebie dla swojego męża:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
spa? woow :D
OdpowiedzUsuńSis. powiem Ci szczerze, że jestem z Ciebie meeega dumna !!! Codziennie skalpel i same zdrowe jedzonko !!! Szacuneczek !!! Też muszę się wziąć za siebie ,żebyśmy mogły porównywać i rozmawiać o swoich efektach :) Buziaki :**
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmm obserwuję; *
OdpowiedzUsuńZa ananasem nie przepadam, ale za to te mięsko wyżej, no palce lizać!
OdpowiedzUsuńLep lep i koniecznie się pochwal bo jestem ciekawa jak wyjdą:) buziaki
OdpowiedzUsuńO papierowa wiklina..tez chce spróbować:)No to chwali się ile wlezie:d
UsuńSmacznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zobaczyc te Twoje pistacjowe pazurki!:) Nie jest Ci trudno zmyc olej arganowy z włosów? Ja ostatnio musiałam myc włosy dwa razy kiedy go użłam, przy czym inne oleje zmywam z łatwością... a może masz na to jakiś specjalny sposób? :o
OdpowiedzUsuńCo do kiełków i tej całej pysznie wyglądającej kolacji - sama chodujesz kiełki czy można to gdzies kupic? Mniam;)
warto się za siebie wziąść na wiosnę, od razu człowiek się lepiej czuje! pozdrawiam i zyczę wesołych świąt!:)
OdpowiedzUsuńAnanasy mniam!!!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądaja te szaszłyki choć przyznam się ze nie lubie, ale na te bym się skusiła;))
pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Mniam! Uwielbiam ananasa!
OdpowiedzUsuńGreat Blog!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other on GFC?
Vivianista.com
Szaszłyki wyglądają bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Już mam pomysł na obiadek! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę wpadać!
Dziękuję za tyle miłych komentarzy na moim skromnym internetowym podwóreczku!:)
Pozdrawiam serdecznie!
Pyszna kolacja, spa też mi się marzy:)
OdpowiedzUsuńFajny blog i z przyjemnością obserwuję.
P.S. Maska do włosów naprawdę fajna.
Hi sweety!! I've just discovered your blog and i like it very much!!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures and it is indeed an amazing post!! :)
Tell me about my blog:
http://peaceinmyshoes.blogspot.com.es
widze, ze same pysznosci!
OdpowiedzUsuńAż zrobiłam się głodna:) Wszystko wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do zaglądania do mnie:)
Nie mogę na to patrzeć , jestem głodna ha ha !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmmmm jaki pyszności! :)
OdpowiedzUsuń