poniedziałek, 8 października 2012

W miesięcznicę ślubu :)

Dziś minął miesiąc odkąd jestem żoną. Po ponad 5 latach znajomości i oczekiwania nareszcie nadszedł ten dzień! Jakże długie było oczekiwanie, a minął jak jedna krótka chwila i już jestem miesiąc po.
Znam swojego męża już ponad 5,5 roku (tyle właśnie jesteśmy razem). Myślałam, że ślub nic nie zmieni w naszym życiu, mieszkamy razem już od dawna. A jednak :)
Po ślubie jest jakoś inaczej, ciężko mi określić co się zmieniło, może ja się czuję inaczej, bo mam przepiękną obrączkę na palcu :) A może to świadomość, że ten mężczyzna już nie jest tylko zwykłym kimś, jest moim Mężem i stał się moją rodziną. I choćby nie wiem co musimy pokonać wszystkie przeciwności i ciężkie chwile. 
Moja koleżanka, już od kilku lat mężatka mówiła, że pierwszy rok był najgorszy, ciągłe kłótnie, sprzeczki. A jak dla mnie to chyba najlepszy okres, te słodkie początki. To już zależy od ludzi czy będą szczęśliwi, czy nie. Trzeba uczucie pielęgnować i starać się o tę drugą osobę całe życie. Ja jak na razie jestem optymistką :D


5 komentarzy:

  1. Ja swojego przyszłego męża znam już praiwe 8 lat:)
    Szczęścia wam życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak odwlekałam ślub, a teraz na samą myśl mówienia do mojego G, mężu sprawia mi taką radość w serduchu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Męża znam ponad 18 lat ,a po slubie jesteśmy 6 :)
    szczęścia życzę

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj i mi mija miesiąc po ślubie i też tyle planowania, organizacji i wyczekiwania, a to już po :) Tak szybko zleciało...
    Też mój mąż mówił, że to zapewne będzie tylko formalność, a tak jak piszesz jest zupełnie inaczej. Inaczej na siebie patrzymy, inaczej razem funkcjonujemy. To jest chyba ta świadomość, że ta druga osoba staje się dla Ciebie kimś więcej, kimś kto jest Twoją rodziną i będzie przy Tobie już zawsze.
    Właśnie, te słodkie początki. Pięknie to opisałaś :))
    Trzeba zawsze starać się o tą druga osobę i pielęgnować uczucie. I być razem na dobre i na złe.

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń